poniedziałek, 30 września 2013

Rzygam strychem

Chyba tracę zapał na ten cały strych. Bo kolejne 2 godziny i końca nie widać. Już bym najchętniej pojechał to jakąś bejcą i uznał za skończone :) Ale trzeba być twardym nie mientkim. Powiedziało się A trzeba powiedzieć Z. Więc byle do kolejnego weekendu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz