
czwartek, 6 czerwca 2013
ROD to ludzie - czyli sąsiad pomoże
Ważnym krokiem na drodze powrotu mojego RODosu do względnej świetności było zapoznanie sąsiadów. Wszelkie dziadki widząc 30 letniego szczyla z małą córą litują się... albo inaczej. Komitywa działkowców to wątek na co najmniej pracę magisterską. No może licencjacką. Sąsiad pomoże, sąsiad doradzi, dobra współpraca z sąsiadem da w przyszłości plony. W tym przypadku w sensie dosłownym.
Ogórki, pomidory i papryka rosną sobie teraz w mojej szklarni. Trawa na działce sama się kosi. Bez kosztów finansowych :) Praktycznie sprawa została tak załatwiona, że na działkę nie trzeba już przychodzić... ale działka wciąga, jak dobry serial.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz