czwartek, 22 sierpnia 2013

Ostatnia kanapa


Z 4 kanap, które zgromadził mój dziadek ostała się jedna do oddania. Jedna zostaje, a dwie pozostałe ogołociła z drewnianych części Pani z escorta. Części niedrewniane, ale po cholerze ciężkie, udało mi się wynieść do kontenerów śmieciowych dostarczonych przez szanowny Zarząd RODosu.

No ale wracając do kanapy ostatniej - postanowiłem pozbyć jej się tym samym sposobem w jaki pozbyłem się wanny. Kanapa jednak jest na tyle zawilgocona, paskudna i rozsypująca się, że osobiście bałbym się na niej usiąść - co dopiero zdrzemnąć. No ale powyższe zdjęcie poszło na tablica.pl. Z opcją oddam za darmo. I widać ludzie za darmo wezmą co im się da, bo zaraz rozdzwoniły się telefony.

Niestety, musiałem odmówić wszystkim, bo w międzyczasie nieopacznie powiedziałem sąsiadowi o moich planach i postanowił ją zaanektować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz