Szczyt wschodni po zamontowaniu okna domagał się wyrównania nieco zaniedbanej ściany. Chropowata, pełna wgłębień i wypustów stanowiła niebezpieczeństwo dla ewentualnych gości ;) Jest taki magiczny proszek o nazwie 'zaprawa tynkowa GO-ON', który po zmieszaniu z wodą tworzy papkę. Tę papkę rozsmarowuje się na ścianie i powstaje ściana równiejsza niż poprzednia. Nie chcę powiedzieć, że RÓWNA, bo byłaby to nieprawda. Potem wystarczy pomalować i będzie git.
No i doszedłem do tego momentu, że zostaje już tylko podłoga do zrobienia. Ale JAK i CZYM to zrobić jeszcze nie zdecydowałem. Chyba jednak szlifowanie desek istniejących ... i potem na biało jak zasugerował Adaś ... w stylu skandynawskim. A co!