piątek, 11 kwietnia 2014

RODOS czeka, wzywa z daleka


Takiej wiosny jeszcze nie ma ale już zaraz zieleń zdominuje RODos. A strych mnie woła. Mimo absolutnego braku czasu, zupełnego braku wsparcia i zrozumienia ze strony najbliższych, mówię sobie, że co zacząłem warto skończyć. Bo to niby tak niewiele ... a jednak tak dużo. 

Mam plan żeby w ten weekend (a więc jutro!) pomalować definitywnie strych. Te wszystkie wyszlifowane dechy weźmie grzyb czy inna cholera jak się czymś nie posmaruje. Później przyjdzie czas na wstawianie okna. Z tym to będzie zabawa! Byle do jutra!

1 komentarz: