poniedziałek, 13 stycznia 2014

Mały krok blisko celu


Zimy nadal nie widać i można czasem na RODos się wybrać - strych jakoś skończyć się sam nie chce. O dziwo wiertarka wytrzymała do końca i samego szlifowania to już raczej koniec. Brakuje tylko docięcia desek i zamknięcia widocznej ściany bocznej pod oknem. Nie są to łatwe sprawy, szczególnie gdy okazało się, że nie ma wystarczająco długich desek. 

Całość należałoby też teraz zaimpregnować. Deski będą miały kolor o wdzięcznej nazwie 'orzech włoski' a belki 'palisander indyjski'. Belki muszą być ciemniejsze bo nie dało się w zakamarkach doszlifować starej ciemnej bejcy. Ale też będzie cacy. 

Podłoga, wymiana okna i ściana przeciwległa i oświetlenie to tematy do ogarnięcia na wiosnę...