sobota, 25 sierpnia 2012

Złe dobrego początki


Od tego powinienem zacząć. Od kibla. Bo on chyba przedstawiał faktyczny stan sytuacji zastanej. A może zasranej raczej? Tak czy owak 25.08.2012 zrobiłem te zdjęcia. Po tym jak dostałem pismo od szanownego zarządu RODosu, że działka zapuszczona, nieużytkowana i proszę się stawić dnia... o godzinie.... celem złożenia wyjaśnień. Ocho. Ładna organizacja...




Sprawę w Zarządzie leśnych dziadków z RODosu wyjaśniłem, skosiłem trawę ... i na tym się skończyło. Wróciłem tam dopiero w maju 2013 roku.